Marliyn
Początek grudnia. Śnieg prószył delikatnie nad Londynem. Rzadkość , gdy nie pada deszcz i jest śnieg na ulicach. Wolę słońce by można było zrzucić z siebie te warstwy materiałów. Szybkie śniadanie zjedzone w locie. -Jak zwykle zaspałam- skarciłam siebie pod nosem. Zawiązałam swoje czarne martensy za kostkę. Kożuszek zapięty. Wełniana czapka na głowie i kostka na plecach. Wsiadłam do swojego Smarta. Nie chciałam jakiś Mercedesów czy Bóg wie co innego. Chciałam coś skromnego ,ale nie. Tata jak zwykle wiedział lepiej. Odpaliłam samochód i wyjechałam z posesji. Mijałam wielkie domy i wille. Zatrzymałam się przed jedną z nich i zatrąbiłam. Po chwili wyleciała z nich jasnowłosa dziewczyna , miała znów ten sam wyraz twarzy. Smutny.
Usiadła obok mnie. Przytuliłam ją na przywitanie i ucałowałam w czubek głowy. Śmiali się ,że jesteśmy do siebie podobne. Ja mam platynowe włosy po tacie , teraz mu trochę na starość ściemniały.
-Hej Marliyn
-Cześć , cześć. Ja przepraszam za spóźnienie ,ale troszkę mi się przysnęło- spojrzałam na dziewczynę przepraszająco. Machnęła ręką
-Daj spokój. Ale jedźmy już ,bo jak się spóźnimy na lekcję do tej wiedźmy z niemieckiego to nas zabije wzrokiem- powiedziała Emily i po chwili oby dwie się zaśmiałyśmy. Ruszyłyśmy moim samochodem w stronę szkoły. O tej godzinie ruch był mniejszy niż zwykle i bez problemu dotarłyśmy na niemiecki do Pani Schmit , rodowita Niemka. Trochę utyta , blond krótkie włosy i wyraz twarzy „ Co ja tutaj robię?”. Jak zwykle siedziałyśmy na samym końcu. Trochę mnie nosiło. Miałam ochotę zapalić, bo nie zrobiłam tego z rana. Niemiecki powiem szczerze szedł mi nawet dobrze.
-Liest du Bücher?- usłyszałam pytanie do siebie ze strony nauczycielki. Uniosłam wzrok z nad zeszytu.
-Ja. Das macht mir Spaß- odpowiedziałam z uśmiechem. Nauczycielkia była zaskoczona moją odpowiedzią. Czy ona we mnie też nie wierzyła? Czy może słyszała plotki chodzące po szkole na mój temat? Wieczna imprezowiczka , pijaczka , narkomanka. Nie , to nie prawda. Chodzę na imprezy by się od stresować i zapomnieć. Kilka razy popełniłam błąd i właśnie za niego płacę. Chyba nikt tak dobrze mnie nie zna jak Emily , rozumiała mnie. Cierpię i to bardzo. Zakładam swoją maskę , jestem uśmiechnięta i jest zawsze wszystko dobrze. To nie prawda. Wolę się sama uporać ze swoimi problemami i nie wciągać innych.
Stłumiony dzwięk oznaczał zaczynającą się przerwę. Złapałam Emily za rękę by szybko przedostać się do naszych szafek i wyjść na te półgodziny. Długa przerwa. Szybko czas mija. Może taki dzień po prostu. Miałam ochotę iść tylko spać. Może powinnam przestać?
Emily
Jak zwykle za drzwiami mojego pokoju było słychać kłótnie. Kłótnie rodziców. -A ty się jeszcze nie szykujesz?! - nagle do pokoju weszła wysoka blondynka, o dużych niebieskich oczach.
-Chwila mamo. Za 15 minut będę gotowa. - wyszła, trzaskając drzwiami.
"Zmieniła się" powiedziałam pod nosem i zaczęłam się ubierać. Gdy już to zrobiłam to skierowałam swoje kroki w stronę kuchni.
"Marliyn się pewnie spóźni" pomyślałam nalewając sobie mleka do miski z płatkami. Siedziałam sama. Jak zwykle o tej godzinie. Rodzice wychodzą wczesnym rankiem, a wracają zazwyczaj jak już śpię. Zawsze jadł ze mną Kai, ale niestety to już przeszłość, którą dawno powinnam zostawić za sobą, ale nie potrafię. Ciepła łza spłynęła po moim policzku kiedy usłyszałam trąbienie samochodu za oknem. Wstawiłam miskę do zmywarki i wyszłam z domu. Marliyn czekała na mnie w swoim smarcie. Przywitałam się z nią. Przepraszała mnie za spóźnienie, ale nie przejmowałam się tym. Zaczęłabym się przejmować gdyby groziło nam spóźnienie się na lekcje niemieckiego, ale dotarłyśmy na czas. Jak zwykle usiadłyśmy w naszej ławce. Jestem zamknięta w sobie i nigdy nie wyrywam się sama do odpowiedzi, dlatego cieszyłam się, że pytanie poleciało w stronę Marliyn. Była niezła z niemieckiego. Nie mam zielonego pojęcia gdzie ona się go nauczyła, ale podziwiałam ją. Nauczycielka zaskoczona faktem, że moja przyjaciółka zna odpowiedź zastanawiała się pewnie nad tym samym co ja. Krążą o mojej przyjaciółce różne plotki, ale żadne nie są prawdą. Wiem to najlepiej. Znam ją dobrze. Przywdziewa swoją maskę i udaję, że jest wszystko w porządku, a tak na prawdę coś ją rozrywa od środka. Ja jestem inna. Wszyscy zawsze widzą jaki mam humor. Nie potrafię ukrywać swoich uczuć, choć w szkole mi się to często udaję. Wiem, że przy Marliyn nie muszę tego robić. Myślę, że nawet by mi się to nie udało. Jest nawet jeden cytat, który świetnie nas opisuję, ale nie pamiętam z jakiej książki "to słodkie, kiedy ktoś wie o Tobie nawet najdrobniejsze szczegóły. Nie dlatego, że bezustannie mu przypominasz, ale dlatego, że po prostu zwraca na to uwagę". Tak. Trafiłam w samo sedno.
Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwięk dzwonka. Przyjaciółka złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę szafek. Pewnie znowu nie zdążyła spalić rano papierosa i teraz się spieszyła żeby zrobić to na przerwie. W sumie ją popieram. Sama mam ochotę zapalić. Papierosy to mój jedyny nałóg. Może dlatego, że nie mam znajomych, bo wolę siedzieć w domu niż pójść na imprezę. Taka już jestem i nawet Marliyn nie potrafi tego zmienić.
__________________________________________________________________
No to witaj pierwszy odcinku. Dopiero zaczynamy i jeszcze się poznajemy, ale jak na razie wydaję mi się, że wychodzi nam to nieźle.
Możemy was powiadamiać o odcinkach. Napiszcie do nas na tt, albo w komentarzu. I mam prośbę. Jeżeli już tutaj jesteś to zostaw jakiś ślad po sobie. ;D
Cytat z piosenki: Elektryczne gitary-dzieci. Macie linka: http://www.youtube.com/watch?v=aoZbM0fZ3bM
podoba mi się to, w jaki sposób piszecie. jest on, jak na razie inny, od całej reszty blogów, jakie czytałam. czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńhttp://jimmyprotested1d.blogspot.com/
Świetny blog. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę tu nową notkę :]
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i spodobało mi się ^^ Teraz tylko czekam na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńhttp://more--than--this.blogspot.com/
http://look--after--you.blogspot.com/
Mi się baardzo podoba ! JEsteście świetne ! Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że wychodzi Wam to wręcz wspaniale :)
OdpowiedzUsuńBędę czytać regularnie :D I zapraszam do nas.
Ania
Jak na razie zapowiada się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że dziewczyny sporo się od siebie różnią, ale razem tworzą zgrany duet.
Jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczą się ich losy :)
second-chance-to-life.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie, będę czytać regularnie. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
http://igotthreelittlewords.blogspot.com/
:)
oo proszę! jest lepiej niż się spodzieałam (za co przepraszam). naprawde mi się podoba i już mnie kusi by przeczytać kolejny odcinek, ale nie mogę bo muszę pocekac. i poczekam. a wy szybciutko dodawajcie! ♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
caroots. ♥
jeeej, naprawdę fajne! :) czekam na rozdziały <3
OdpowiedzUsuń+zapraszam na nowy rozdział na blogu http://young-pretty-lovely.blogspot.com . Mam nadzieję,że się spodoba .
Pozdrawiamy Lilly <3